I have a dream…

W czasie kryzysu trudniej marzyć. Skupiamy się na doczesnych wyzwaniach. Tymczasem, kiedy nie mamy wyznaczonego kierunku, wpadamy w pułapkę kręcenia się w kółko.

Jasność celu odżywia nas od środka, rozbudza pokłady energii i entuzjazmu. Zaufanie do swojej drogi odpala wewnętrzny kompas do nawigowania w czasie niepewności. Dlatego w Ambasadzie Inspiracji skupimy się na głębokiej inspiracji i skrystalizowaniu tego, co
chcemy tworzyć, z kim współpracować i co dobrego wnieść do świata.

Radzę nie pozostawiać kreacji życiowej wizji przypadkowym myślom między łykiem zimnej kawy a kolejnym scrollem. W Ambasadzie zachęcamy, aby się odprężyć, … a nawet rozmarzyć!

Kiedy jestem sama,
robi się we mnie więcej miejsca.
Rozsiadam się wygodnie
w samej sobie, po turecku,
i zabieram się do myślenia
o tym i owym.

Kiedy jestem sama,
rozkwitają we mnie raje
wszystkich religii świata.
Blaski, skrzydła, lecenie
w górę.

Kiedy jestem sama,
wchodzi we mnie przez skórę
mróz
przestrzeni kosmicznej.
Dwieście osiemdziesiąt stopni
poniżej zera.

Anna Świrszczyńska

#mind #vision

Udostępnij na Twoich social mediach

Dodaj komentarz

MOŻE CI SIĘ SPODOBAĆ RÓWNIEŻ